ZBYSZEK WODECKI. PAMIĘTAMY

Wielcy Artyści odchodzą przedwcześnie.
A przecież Zbyszek był wielkim Artystą. Swoim głosem podbijał serca publiczności wszędzie tam, gdzie było mu dane koncertować. Nie ważne, czy we Wiedniu, czy też malutkim miasteczku.
W autorskiej wersji przeboju My way śpiewał:

Znam szyk złoconych sal,
Gdzie wielka gra orkiestra,
Znam też niejeden bal
I skromność znam małych estrad.

Spacerując po nekropoliach nierzadko można przeczytać umieszczoną na nagrobku inskrypcję:


Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć po nim.

.

My chcemy pamiętać i nie jesteśmy w tym odosobnieni.
Pamiętać pragnie wierna Publiczność, która nie pogodziła się z tak wielką stratą, jaką była nagła śmierć Zbyszka Wodeckiego.
To właśnie z myślą o Jego wiernych fanach narodził się pomysł na nasz koncert. Owszem, nie jesteśmy odkrywczy. Nie będzie fajerwerków, gwiazd, wielkiej orkiestry.

Będą za to łzy wzruszenia, piosenki, z którymi Artysta przemierzał nasz kraj, kameralna atmosfera i nade wszystko radosna wdzięczność, że było nam dane Go spotkać.


W PROGRAMIE M.IN.:

Maja
Chałupy
Opowiadaj mi tak
Zabiorę cię dziś na bal
Izolda
Lubię wracać tam gdzie byłem już
Rzuć to wszystko co złe
Nad wszystko uśmiech twój
Kochaj mnie
My way

Gdy dni wyblakną mi i powiem, tak żegnaj mój świecie,
Podjedzie tu kierowca z mgły w niebieskim swym kabriolecie,
Ja sam dojadę tam, gdzie czeka mnie ostatnia puenta,
Nie dziś, bo koncert mam, a to rzecz święta…